3 stycznia 2015

Rozdział 9

*****************

Po imprezie poszłam z Rose do mojego domu, mamy na szczęście nie było w domu. Tak na prawdę wcześniej nie chodziłam na jakieś większe imprezy czasem,gdy zabierała mnie na imprezy Rose,ale tak to nic wielkiego, żadne cluby,tylko domówki. Tyle spoconych facetów, obok ciebie,fe. Jakoś mnie nie cieszyłoby to,gdy jakiś facet uszczypnął mnie w tyłek. Zazwyczaj w takich clubach są sami napaleńcy. Może już po prostu przesadzam, no cóż, pójdę sie umyć i pójdę spać. Moja przyjaciółka, już położyła sie na łóżku, raczej kiedy wyjdę z łazienki będę musiała ją ciągnąć za nogi aby poszła do łazienki i zwolniła mi chociaż trochę miejsca. Nie mogłam zapomnieć co zdarzyło sie między mną a Zaynem dzisiejszej nocy, było to na prawdę gorące? Mogło do czegoś dojść,gdyby nie weszła do środka ta całująca się para. Czuję coś do Zayna i to na prawdę "powiększa" się z każdym dniem kiedy go widzę, cholera. Odkręciłam prysznic i zaczęłam się myć. Po wyjściu spod prysznica założyłam piżamę, oczywiście kiedy wyszłam Rose leżała na łóżku lekko chrapiąc, nastawiłam na moim Iphonie budzika,aby czasem nie wstać o 15,gdzie na prawdę nie raz spać do 13.

**********
Rano,gdy sie obudziłam, zobaczyłam że mojej przyjaciółki już obok mnie nie ma, wyłączyłam budzik i poszłam do łazienki. Ubrałam się i lekko pomalowałam .

outfit//rose and ann

Zeszłam na dół w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia i tabletki na ból głowy, Rose siedziała i jadła śniadanie, wiedziałam że nie muszę się o nią martwić i myśleć  gdzie teraz jest, bo wiedziałam że siedzi na dole i wyjada mi wszystko co znajduje się w mojej lodówce, Zobaczyłam na ladzie kartkę od mamy że musiała wyjść na miasto i drobniaki na pizze jakbyśmy były głodne z Rose.
-Chcesz pizze ?- zapytałam.
Starała się odpowiedzieć ale,miała za dużo jedzenia w buzi więc tylko pokiwała głową. Zamówiłam dwie małe pizze i do tego sos. Siedziałyśmy i oglądałyśmy "Ekipe z Newcastle". Po około pół godziny dostawca pizzy przyjechał. Rose,wstała i otrzepała bluzkę z resztki chipsów i odebrała pizze. Kilka minut rozkoszowałyśmy się pizzą z serem i innymi dodatkami.
-Ej a może pójdziesz ze mną do fryzjera muszę zrobić coś z włosami.-zapytała Roseline,z pełną buzią jedzenia.
-Okej, tylko jak zjemy i się przebiorę.
Kilka następnych minut później,szłam do pokoju,aby przebrać się i umyć zęby. Rose zrobiła to samo, bo miała u mnie swoja szczoteczkę. Zeszłam na dół,aby napisać mamie na karteczce że wychodzę z Rose i późno wrócę,aby się nie martwiła. Nie dzwoniłam, bo wiedziałam że pewnie będę jej przeszkadzać.


outfit//miasto


Wyszłyśmy  z Roseline z domu,pochodziłyśmy po kilku sklepach i cieszyłam się tą chwilą bo wiedziałam, że jutro wyjdzie z Niallem, ze względu na to że nie widzieli się dzisiaj.Znalazłam śliczną bluzkę.
-Jak myślisz pasowałaby mi ta bluzka?-zapytałam
-Nie dowiem się tego, dopóki jej nie przymierzysz.-odpowiedziała,popychając mnie w stronę przymierzalni.
Zabrałam tą bluzkę i kilka innych do przymierzalni. Co chwilę wychodziłam w bluzce aby pokazać sie mojej przyjaciółce. Dotychczas,gdy wychodziłam jakoś nie wskazywało na aby jakakolwiek bluzka jej się spodobała. Gdy wyszłam w ostatniej bluzce. W końcu sie odezwała.
-No więc tak, ta ostatnia pierwsza i trzecia. -powiedziała uśmiechając się.-Przymierz jeszcze tą sukienkę-powiedziała, podając mi czarną sukienkę.
-Ale po co?-zapytałam zdziwiona.
-No kurcze,a jak będziesz miała randkę z Zaynem ? To co ?- odpowiedziała z radością.
Ciągle stałam w tej przymierzalni i nadal nie wiedziałam o co jej chodzi ? Jaka randka ? Z Zaynem ? Na pewno nie zaprosiłby mnie. To znaczy wyszłam kilka razy z nim,ale to chyba nie była randka, normalnie spotkanie. Zabrałam tą sukienkę do przymierzalni i była na prawdę śliczna.
-No i jak ? Odsłoń i pokaż jak wyglądasz.
-No już,już.-powiedziałam odsłaniając zasłonę.
-Ej, ślicznie wyglądasz laska,dawaj kupuj ją i te bluzki i skoczymy jeszcze do sklepu z butami.
-A ty sobie nic nie kupiłaś ?-zapytałam zdziwiona.
-Kupiłam, tylko chce jeszcze sobie kupić buty i musimy iść do tego fryzjera.-odpowiedziała ciągnąc mnie za rękę do kasy.
Zapłaciłam za swoje zakupy a moja przyjaciółka za swoje. Poszłyśmy do sklepu, wpadły mi w oko na prawdę świetne vansy,ale Rose pociągnęła mnie w przeciwną stronę.
-Patrz jakie śliczne będą pasowały idealnie do twojej sukienki-powiedziała podając mi śliczne czarne szpilki. Jakoś nie jestem miłośniczką szpilek i jakoś wysokich butów na obcasach,ale te na prawdę były piękne.
-Dobra wezmę je i te vansy.-Miałam szczęście że te buty nie były drogie jak i vansy po przecenie bo nie wyrobiłabym z kasą. Rose wzięła sobie podobne buty i nike. Po wyjściu ze sklepu poszłyśmy do fryzjera. Rose przefarbowała włosy i skróciła. Ja jedynie podcięłam końcówki. Wróciłyśmy do domu szczęśliwe i z bolącymi stopami. Na dworze robiło sie już zimno, Rose poszła do swojego domu a ja wróciłam do swojego domu od razu poszłam do swojego pokoju krzycząc po drodze że już jestem. Rozpakowałam swoje rzeczy i schowałam do szafy. Zerknęłam tylko na wyświetlacz i zobaczyłam że mam sms-a. Od Zayna.

Zayn:
Hej,możesz rozmawiać ?


Rose:
Tak

Chwile później na wyświetlaczu wyświetlił sie numer Zayna, zrobiłam głęboki oddech i odebrałam.

-Hej,jak minął ci dzień-zapytał
-A hej, w porządku cały dzień spędziłam  z Rose byłyśmy na zakupach. 
-O,to widzę że dobrze. 
-A ty jak spędziłeś swój dzień.-zapytałam.
-A w porządku byłem z Niallem w mieście.
-No to fajnie- byłam zła na siebie,że tak drętwo odpowiadam,ale przerwał mi głos zayna.
-A może,masz ochotę na to abyśmy się spotkali tak we dwójkę, poszli do restauracji. 
Kurde,to chyba randka. On mi zaproponował randkę, Omg.
-Randka?-zapytałam.
-Tak,no chyba że nie chcesz.-odpowiedział z lekkim zakłopotaniem w głosie.
-Oczywiście że chce.
-To jutro o 16, bądź gotowa kochanie.
-Dobrze,dobranoc.
-Dobranoc.


Chwile później, gdy rozłączyłam się i zadowolona poszłam do łazienki umyć się. Gdy położyłam się do łóżka i nie mogłam uwierzyć, że jutro mam randkę z Zaynem, omg.










__________________________________
Hej,tak jest już 9 rozdział, nie miałam weny jak i miałam swoje osobiste problemy,przeprowadziłam się i takie tam. Przepraszam.

Przypominam o obserwowaniu głównych bohaterów mojego opowiadania.

TWITTER ANN


TWITTER ZAYNA


Również możecie mnie obserwować na :

No to na tyle,dziękuję -Natalia xx



                                                       
Czytasz=komentujesz